Robert De Niro ma publiczne załamanie po sądzie rozwodowym

Robert De Niro ma publiczne załamanie po sądzie rozwodowym

Robert De Niro pokazał, że nadal może być czwartkiem „Wściekłego Byka”, ponieważ miał krach przed sądem na Manhattanie, krzycząc do kierowcy, że nie pojawił się we właściwym miejscu.


Aktor „Goodfellas” oszalał, szukając gorączkowo swojego zaginionego kierowcy, po tym jak spędził cały ranek w sądzie w sprawie rozwodowej z opuszczoną żoną Grace Hightower.

Paweł Sorvino małżonek

„Nie ma cię przed sobą! Nie jesteś tam, gdzie nas podrzuciłeś! ”De Niro wskoczył do swojego czarnego telefonu z klapką LG przed 60 Center St., osłaniając twarz papierem.

Wyglądało na to, że kierowca zareagował na telefon, ale De Niro - którego towarzyszyły migawki - nie miał tego.

„Na Worth Street! Wtedy zobaczysz tutaj wszystkich fotografów! Nie jesteś tam, gdzie nas podrzuciłeś! ”Kontynuował poręcz.


Jego prawnik potulnie zaproponował: „Wróćmy do budynku”.

„To niedorzeczne” - drwił zwycięzca Oscara, gdy maszerował w kierunku tylnej części gmachu sądu.


Tymczasem turyści wyciągali telefony komórkowe, aby zrobić zdjęcia gwiazdce urodzonej na Manhattanie.

„Spokojnie, Bobby!” Krzyknął jeden z nich.


De Niro i Hightower spędzili właśnie kilka godzin w Sądzie Najwyższym na Manhattanie, gdzie ich prawnicy ukryli się za zamkniętymi drzwiami, by ukryć swój rozwód.

Jill Zarin 2016

Przyszli eks, którzy byli małżeństwem od 20 lat, walczą o opiekę nad ich 7-letnią córką.

Sędzia wezwał walczących rodziców z powrotem do sądu o 14:15.

Ciekawe Artykuły