Oryginalne Studio 54 ujawniło bardziej tandetną stronę klubu

Oryginalne Studio 54 ujawniło bardziej tandetną stronę klubu

Ian Schrager może pisać ostatnie słowo w Studio 54 ze swoim tomem stolika do kawy dla Rizzoli (jak pisałem wcześniej w tym tygodniu), ale Steven Gaines miał pierwsze słowo w swojej książce „The Club”, wydanej w 1980 roku.


The kluczowa powieść był współpracą z barmanem Studio 54, Robertem Jonem Cohenem - 21-latkiem z Miami, który uprawiał seks z wieloma jego słynnymi klientami, a później zmarł na AIDS.

„Cohen miał romans ze Stevem Rubellem i Halstonem, a także uprawiał seks z kobietami”, powiedział mi Gaines.

Andy Warhol, który otrzymał wcześniejszą kopię trashterpiece, napisał w swoich dziennikach, że niektóre nazwiska w „Klubie” były tak podobne do prawdziwych imion, że „nie wiem, jak sobie z tym poradzą” .

Aisha Taylor rozwód

Halston nazywał się Ellison. Calvin (Klein) był Alvin. Liza (Minnelli) z „z” była Jacky z „y”.


Gainesowi grożono 20 milionami dolarów w procesach o zniesławienie, ale nikt nie pozwał. „Nikt nie zamierzał stanąć na miejscu i zeznawać, że nigdy nie brali kokainy ani nie uprawiali seksu w piwnicy” - powiedział Gaines.

Czytelnicy rozpoznali również postacie oparte na Michaił Barysznikow, Bianca Jagger i Martin Scorsese.


„Był tak przezroczysty, że przypominał taflę szkła” - powiedział Gaines. „Wszyscy mówili:„ Nigdy więcej nie napiszesz w tym mieście ”.

Gaines przeniósł się do Laguna Beach w Kalifornii, gdzie napisał bestseller Beatlesów „The Love You Make”.


Ciekawe Artykuły