La Toya opłakuje śmierć Joe Jacksona

La Toya opłakuje śmierć Joe Jacksona

La Toya Jackson była pierwszą z Jacksonów, która zabrała głos po śmierci ich patriarchy, Joe Jacksona.


„Zawsze będę cię kochać”, 62-letnia La Toya, napisała na Twitterze w środę.

„Dałaś nam siłę, uczyniłaś nas jedną z najbardziej znanych rodzin na świecie” - dodała. „Jestem z tego bardzo wdzięczny, nigdy nie zapomnę naszych wspólnych chwil i tego, jak mi powiedziałeś, jak bardzo ci zależy. #RIP Joe Jackson. ”

Joe zmarł wcześnie w środę po walce z rakiem trzustki.

Miał 89 lat.


dziewczyny Elliot Spitzer

W 1991 roku La Toya napisała w swoim pamiętniku, że Joe był fizycznie obelżywy wobec swoich synów i że wykorzystywał seksualnie ją i jej siostrę Rebbie.

„Kiedy twój ojciec wstaje z matką i idzie do łóżka z córką, a ty słyszysz, jak matka mówi:„ Nie, Joe, nie tej nocy. Pozwól jej odpocząć. Zostaw ją w spokoju, jest zmęczona, co doprowadza cię do szaleństwa ”- napisała La Toya.


Rebbie zaprzeczyła, że ​​Joe ją zgwałcił, ale powiedziała, że ​​dotknął jej niewłaściwie; Joe zaprzeczył wszelkim zarzutom o niestosowność seksualną.

W późniejszym okresie naprawili swój związek i szeroko nagłośnili swoje pojednanie.


W swoim pamiętnym tweecie La Toya zamieściła link na YouTube do sceny z 2013 roku z „Life with La Toya”, w której Joe dołącza do niej na lunch biznesowy, podczas którego dyskutują o śmierci Michaela Jacksona w 2009 roku - i w której La Toya nazywa Joe „Tata” po raz pierwszy od dziesięcioleci.

Ciekawe Artykuły