Jillian Michaels otwarcie opowiedziała o walce narzeczonej Heidi Rhoades z depresją poporodową.
Oboje są rodzicami biologicznego syna Phoenixa (4 lata) i adoptowanej córki Lukensii (6 lat).
„Rzeczy z czwartego trymestru są tak ważne, ponieważ nie byłem w stanie rozpoznać, że miała pewną ilość porodu”, 42-letnia Michaels, powiedziała People. „Nie wiedziałam, co jest nie tak, nie wiedziałam, jak jej pomóc”.
Ikona fitness wyjaśniła, że napisanie jej nowej książki „Yeah Baby !: The Modern Mama's Guide to Mastering Ciąża, posiadanie zdrowego dziecka i odbijanie się lepiej niż kiedykolwiek”, pomogło jej poradzić sobie z problemami, przed którymi stanęła z 36-letnim Rhoades.
„Wydaje mi się, że mogę po prostu powiedzieć:„ Hej, to właśnie działo się z Heidi. ”Chłopcze, czy żałuję, że wtedy nie wiedziałem”, powiedział Michaels. „Podczas gdy wszyscy mówią:„ O tak, poporodowa, tak się tego boję ”, nie sądzę, aby zdali sobie sprawę, że może przybierać tak wiele różnych kształtów i form. Nie sądzę, żeby zdawali sobie sprawę z tego, jak znaczący może się czuć po obu stronach ”.
Podczas gdy Rhoades cierpiał na depresję poporodową, Michaels przyznaje, że sama miała problemy z przystosowaniem się do rodzicielstwa.
„Po prostu wiem, jak destrukcyjne jest dziecko w związku, ponieważ przeszliśmy przez Heidi” - powiedziała. „I ludzie o tym nie mówią. Myślę, że ten (kto) nie nosi dziecka, nie wie co robić, czuje się bezradny, czuje się przesiedlony. A potem myślę, że ten, który nosi dziecko, czuje się samotny, odizolowany, szczególnie po nim ”.