COLLEGEVILLE, Minn. - W przyszłym tygodniu fani pożegnają gwiazdę muzyki pop z lat 60. Bobby'ego Vee.
Żona ryżowa z Glen
Vee zmarł w poniedziałek na zaawansowaną chorobę Alzheimera w wieku 73 lat. W ostatnich tygodniach przebywał w hospicjum w Rogers, na północny zachód od Minneapolis.
Pogrzeb Vee odbędzie się w środę w południe w kościele St. John's Abbey w Collegeville. Wizyta jest ustawiona we wtorek.
Urodzony jako Robert Velline w Fargo w Północnej Dakocie, Vee miał 15 lat, kiedy wypełnił koncert na Moorhead po katastrofie lotniczej w 1959 roku, w której zginęli gwiazdy rock'n'roll Buddy Holly, Ritchie Valens i J.P. „The Big Bopper” Richardson. To zapoczątkowało karierę dla Vee, w której znalazła się „Top Care of My Baby”, „Run to Him” oraz inne hity.
Vee wycofał się z występów w 2011 roku po zdiagnozowaniu u niego choroby Alzheimera.